Kilka cytrynowych ciastek domowej roboty właśnie się skończyło. Przelotna wizyta w pobliskiej bibliotece na Trawiastej nie rozgrzała nas na długo. Wokół zimno i szaro. Aż tu nagle - proszę proszę! Można odzyskać wiarę w taki smętny spacer.
Figurka Matki Bożej Kodeńskiej z 1931 roku, w środku Anina, zarośnięta krzakami, ale wyraźnie mieszkańcy o niej pamiętają i pielęgnują w miarę możliwości.
"Matko Boska Kodeńska módl się za nami", "Salve regina 1931" - tyle mówi o sobie sama figurka. Kto ją tu ustawił i dlaczego właśnie ona - nie udało się nam dowiedzieć.
Sama Matka Boża Kodeńska to obraz, według legendy namalowany w VI
wieku, wzorowany na słynnej rzeźbie Matki Bożej z Guadalupe. Rzekomo
wykradziony z Hiszpanii w XVII wieku i sprowadzony do Polski, do Kodnia,
dziś w województwie lubelskim. Czy naprawdę było tak dramatycznie - nie wiadomo. Ale nie to jest najważniejsze.
Korzystaliśmy z informacji na stronie kodeńskiego sanktuarium: http://www.koden.com.pl/index.html
Jeszcze są dwie ciekawe kapliczki w okolicach Zagórz,ale nie znam ich historii...
OdpowiedzUsuń