środa, 27 maja 2015

Stoi 130 lat?


To może najkrótszy wpis na tym blogu. Ale takiego drewnianego staruszka warto uwiecznić.

Wracamy znad Wisły, jedziemy Borowiecką. Długa, ale wąska ulica, samochodów mało. Wzdłuż drogi gęste krzaki, za nimi łąka. Nagle widzimy drewniany krzyż.


Krzyż jakich wiele? Czytamy napis: BOŻE OJCZE OD WSZELKIEJ ZARAZY ZACHOWAJ NAS 1887 R. Czyli prawie 130 lat. Kilka słabo czytelnych liter widać też z boku.


Brązowa farba odpada, pod spodem widać pomarańczową. Drewno pomalowane na pomarańczowo bardziej kojarzy się z wsią, takie pomarańczowe krzyże z płotkami i kolorowymi szarfami można spotkać przy wiejskich drogach.

CO Z NIM BĘDZIE

Przed jaką zarazą miał chronić krzyż? Najpewniej przed cholerą, która szalała w Europie w XIX wieku. Krzyż stoi w okolicy dawnej wsi Zagóźdź. Jest umocowany do betonowego słupa, jakoś się trzyma, ale miejscami rozpada się pod dotykiem. Pasuje tu, powinien postać. Na łące za krzyżem, na razie niezabudowanej, słychać bażanty.





2 komentarze:

  1. Powinien się tym zainteresować konserwator zabytków...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaramy się zwrócić jego uwagę na ten krzyż.

      Usuń